2015/01/05

Postanowienia, czyli noworoczne bzdury






Po okresie ciągłego jedzenia, nudnych rozmów z rodziną 'ALE TY SIĘ ZMIENIŁAŚ!', 'A MASZ JUŻ CHŁOPAKA? PEWNIE WSZYSCY SIĘ ZA TOBĄ UGANIAJĄ...'  i nieudanych prezentów CHYBA, ŻE TO PIENIĄDZE  przyszedł czas na noworoczne postanowienia. Większość ludzi rok w rok stawia sobie te same zadania do wykonania, oczywiście nie pomijając tego, że pod koniec stycznia już nikt o nich nie pamięta.

Z mojego punktu widzenia to tak diametralne zmiany są po prostu niewykonalne.  Jeśli ktoś codziennie przez rok 2014 przesiadywał przed komputerem i nagle chce wyciągnąć z dnia jeszcze ze 2 godziny na siłowni, potem godzinę poświęcić na czytanie książki i od razu pójść spać to życzę powodzenia.

Moim zdaniem zmiany powinny następować stopniowo. Na pewno nie wszystkie na raz, więc sam fenomen daty 1.01 nie ma większego zastosowania. Osoba postanawiająca sobie coś powinna być zdeterminowana i stanowcza, a podejście 'albo się uda, albo nie' jest bezcelowe. Poza tym zero przekładania! Nie powinno się mówić 'od jutra; od poniedziałku; w przyszłym miesiącu; od nowego roku', jeśli chcesz coś zrobić to zacznij od teraz. Na przykładzie wielu dziewczyn DO NIEDAWNA MOIM TEŻ, które chciały ograniczyć jedzenie słodyczy, a po zobaczeniu tabliczki czekolady stwierdzały, że zaczną od jutra, widzimy, iż nie ma to większego sensu.

Osobiście nigdy nic na nowy rok sobie nie postanawiam. Tak jak wyżej napisałam, jeśli chcę coś zrobić to to robię od razu. Moim wielkim osiągnięciem jest zrzucenie 6 kg w 5 miesięcy PROUD, czyli znaczne ograniczenie słodyczy i ćwiczenia przynajmniej 3 razy w tygodniu, ale kluczem do sukcesu w tym wszystkim jest to, że nawet kiedy ledwo żyłam lub była godzina 1 w nocy ja zdołałam się zmotywować, żeby się podnieść i na przykład zacząć biegać. Teraz weszło mi to w nawyk i tabliczka czekolady zjedzona na raz jest czymś nierealnym KIEDYŚ POCHŁANIAŁAM 2 I CIĄGLE BYŁO MI MAŁO... 

A wy macie jakieś postanowienia noworoczne? 
Jeśli ktoś ma jakieś pytania zapraszam tu: http: ask.fm
Kolejna propozycja na kolejny gloomy monday Banana Pancakes - Jack Johnson


/Karolina

A tak spędzam wolne, poniedziałkowe poranki :)












3 komentarze:

  1. fajny post ;o
    takm mam kilka głupich postanowien ;) ...
    jestemmiska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą w 100% odnośnie tych noworocznych postanowień :)
    Osobiście nigdy nie robiłam sobie postanowień tylko wyznaczam cel, np w tamtym roku wyznaczyłam cel, że kupię lustrzankę- udało się :)
    Świetnie piszesz! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zaobserwowałam, świetnego bloga macie! :)

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń